wtorek, 1 sierpnia 2017

'Rak to nie wyrok' - o badaniu, które ratuje życie!

Dziś chciałabym opowiedzieć o bardzo ważnej akcji, w której biorę udział. Jej pomysłodawczynią jest Asia z bloga MyNaSwoim.pl a jej główny; pierwszy o przyjaźni m hasłem jest "Nie wstydzę się być kobietą". W jej ramach opublikowałam niedawno dwa wpisy: pierwszy o przyjaźni >klik<, a drugi o tym, że dobrym pomysłem na prezent jest wspólne zapisanie się na badanie >klik<. W tym poście chciałabym porozmawiać o raku szyjki macicy...


Nikt nie chce mówić o raku. Zwykle już samo to słowo budzi strach. Niestety, praktycznie każdy z nas, zna kogoś kto zmagał się z rakiem, lub przegrał z nim walkę. Często to ktoś z naszej rodziny, przyjaciół. Wśród moich bliskich wiele razy spotkałam się z tą straszną chorobą. Ale mnie to przecież nie może spotkać, prawda? A nawet jeśli, to chyba lepiej nawet nie wiedzieć, w końcu jeśli ma się raka, to już jest koniec...

Niestety, zbyt wiele osób tak uważa, przez co ignoruje profilaktyczne badania. Szczególnie w naszym kraju. Wiecie, że w Polsce jest jeden z najwyższych wyników jeśli chodzi o liczbę zachorowań i zgonów spowodowanych rakiem szyjki macicy? A przecież we wczesnym stadium bardzo łatwo można go wyleczyć. Dla odmiany w Finlandii lekarze nie wiedzą jak wygląda ta choroba w zaawansowanym stadium, ponieważ tam ogromny nacisk kładzie się na regularne badania. Dlatego, aby go 'obejrzeć' przyjeżdżają często do Polski. Więcej na ten temat możecie przeczytać na blogu MyNaSwoim w >TYM< poście.

Dlaczego więc kobiety się na badają? Często wychodzimy z założenia, że skoro czujemy się dobrze, to nic nam nie jest. A rak szyjki macicy w początkowych etapach przebiega zupełnie bezobjawowo, więc gdy już zacznie boleć może być za późno...
Inne mogą obawiać się samego badania lub czuć dyskomfort przy wizytach ginekologicznych. Lęk przez bólem oraz niechęć do rozbierania się przed obcymi są częstymi przyczynami omijania spotkań z ginekologiem. A przecież to lekarz, jak każdy inny. W dodatku lekarz, który może uratować życie.
Jeszcze inne kobiety nie chodzą na badania, ponieważ zbyt bardzo boją się, że mogą okazać się chore. Nie chcą tego wiedzieć, nie chcą o tym myśleć, wolą żyć w nieświadomości. W końcu, jeśli okaże się, że mają raka, to będzie już koniec, pozostanie im tylko czekać na śmierć...

WŁAŚNIE NIE! RAK TO NIE WYROK!
Wcześnie wykryty nowotwór bardzo często można jeszcze wyleczyć. Niestety nie można go wykryć, jeśli nie będziemy się regularnie badać. Zaleca się wykonywanie badań cytologicznych co 3 lata, a jeśli jesteś w grupie podwyższonego ryzyka nawet co roku. Powtórzę: wcześnie wykryty nowotwór można łatwo wyleczyć! Natomiast gdy choroba wejdzie w drugie stadium szanse wyleczenia maleją do 50%!

Kiedyś wspominałam wam, że do tej pory ja nie miałam nigdy wykonywanej cytologii. NIGDY! Nawet w ciąży! Jak to się stało, jak to jest w ogóle możliwe? Sama nie wiem. Przecież to jest jedno z najbardziej podstawowych badań! Stwierdziłam, że dłużej tak być nie może i zapisałam się na badanie cytologiczne. A kiedy wy miałyście ostatni raz cytologie? W ciągu ostatnich 3 lat? Wcześniej? A może nigdy?

Pamiętajmy, że to badanie może uratować życie! Jeśli nie miałyście go wykonywanego w ciągu ostatnich 3 lat zapiszcie się na nie. Porozmawiajcie z mamą, przyjaciółką lub inna bliską kobietą na ten temat, uświadommy i zadbajmy o zdrowie tych, których kochamy.

Podobał Ci się ten tekst? Uważasz, że poruszył ważny temat i powinien trafić do jak największej liczby odbiorców? Jeśli tak to zostaw komentarz i udostępnij ten wpis.

14 komentarzy :

  1. Przykre, że wciąż w tym biegu zapominamy o tak podstawowych badaniach :( Szkoda, że często kobiety dowiadują się o raku tak późno. Potem plują sobie w brodę, że mogły przecież mu zapobiec :(

    OdpowiedzUsuń
  2. dbamy o wszystkich i o wszystko zapominając o sobie -przykre, a bez nas nie ma rodziny i nie ma nie. Takie teksty powinno się wrzucać się wszystkim kobietom do skrzynki :P

    OdpowiedzUsuń
  3. To prawda, że wcześnie wykrytą chorobę mozna wyleczyć więc dziewczyny badajmy się ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja cytologie robię przynajmniej raz do roku. W mojej rodzinie zdarzały się przypadku raka, więc jestem mocno wyczulona.

    OdpowiedzUsuń
  5. dobrze, że o tym piszesz i przypominasz :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Robię badania regularnie, nie wybaczyła bym sobie zaniedbania, które mogło by sprawić, że moje dzieci zostaną bez mamy. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to komfortowe badanie ale raz na 3lata nikomu krzywdy nie zrobi

    OdpowiedzUsuń
  7. Też kiedyś o tym pisałam na blogu o kontrolnych badaniach niestety większość kobiet je lekceważy, a szkoda bo zdrowie jest najważniejsze w końcu mamy dla kogo żyć.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Badam się co rok. Moja ciocia zmarła na raka w wieku 33 lat. Osierocila 5 dzieci. I choc to bylo wiele lat temu pamiętam bol mojego taty po stracie siostry. Moj ginekolog robi mi cytologie i usg piersi co rok ze wzgledu na nowotwory w rodzinie. Mam 2 małych synow. Nie chce ich zostawiac bez matki tylko dlatego, ze badanie jest nieprzyjemne. Badanie trwa kilka minut. A cale zycie mozna stracic przez jego brak...

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo dobry, motywujący wpis dla nas kobiet. Ja sama badam się bo wiem że to bardzo ważne. Chcę być zdrowa dla mojego męża, dzieci i dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja miałam ostatnio wykonywaną cytologię na wizycie kontrolnej po ciąży czyli jakieś 7 miesięcy temu ;) To bardzo ważne aby się badać ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Na tel Europy wyróżniamy się... wysokim odsetkiem kobiet z rakiem szyjki macicy, zwłaszcza późno wykrytym czy w stadium uniemożliwiającym wyleczenie. Polki pomimo dostępu do profilaktyki, nie chcą z niej korzystać.

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak - to wciąż trudny temat. Tyle się o tym mówi i wiąż tyle kobiet w Polsce choruje. Ja czuję misję, by nauczyć moje córki, że ten i inni lekarze to konieczność i normalność, bo sama zawsze muszę ze sobą walczyć by się zapisać na wizytę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Przede wszystkim profilaktyka, bez niej często jest już za późno.

    OdpowiedzUsuń
  14. Pytanie: jak skutecznie zapisać się na badania...
    NFZ bardzo skutecznie zniechęca, potem bywa już za późno.

    OdpowiedzUsuń

Recent Posts

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.