poniedziałek, 5 marca 2018

"Z takim imieniem koledzy na pewno będą się z niego śmiać"

Kiedy byłam jeszcze niepewną i mocno zagubioną ciężarówką z coraz pokaźniejszym brzuchem, z wielką ochotą dołączałam do wszelakich grup dla mam. Miałam nadzieję zdobyć tam wiedzę "z życia wziętą", rady, uzyskać pomoc, dowiedzieć się jak ugryźć to całe macierzyństwo. Całymi dniami czytałam dyskusje na wszelkie tematy, próbując jak najwięcej zapamiętać na przyszłość i wyrobić sobie własne zdanie. Myślałam, że takie internetowe społeczności istnieją by sobie pomagać lub doradzać, by młoda mama miała gdzie się zwrócić w razie problemu. Okazało się, że bardzo sie myliłam, wtedy jednak tego jeszcze nie dostrzegałam.

Obecnie zupełnie inaczej patrzę na takie grupy, a wręcz staram się od nich odseparować. Od ilości przelewającego się przez nie jadu, można dostać zawrotów głowy! Nie spodziewałam się, że matka może w taki sposób traktować inną matkę! Coż, każda (lub każdy, nie dyskryminuję tatusiów) z was która należy, lub nalezała do takiej grupy dobrze wie co mam na myśli. To jest temat rzeka, nie chcę się dziś w niego za bardzo zagłębiać, bo prąd mnie podniesie. Chciałabym jednak skupić się na jednej kwestii, która notorycznie wałkowana jest na każdej takiej grupie: imię dla dziecka!

Otóż regularnie widzę jak przyszła mama, która z wielką niecierpliwością i miłością oczekuje na swoją pociechę postanawia skonsultować wybór imienia na matkowym forum. Pojawia się post: "Hej dziewczyny, co myślicie o imieniu dla malucha (i tu wstaw dowolne oryginalne/zagraniczne/nietypowe/staroświeckie/zdrobione imię). Wygląda to dość niewinnie. Mama chce się pochwalić swoim pomysłem (a z doświadczeniam wiem, że w ciąży ma się ochotę chwalić wszystkim co dotyczy naszego nienarodzonego dziecka), albo się waha między róznymi imionami i szuka porady, przyczyny mogą być różne. Jak można by sie spodziewać, odpowiedzi są różne. Jedne osoby napisały "och, jakie piękne imię", a inne "okropne, nie nazwała bym tak dziecka". To oczywiste, ile ludzi tyle gustów i opinii. Dlatego istnieje tak wiele imion, by każdy mógł wybrać coś co się będzie mu podobać. Jak to mówią: nie to ładne, co ładne, a co się komu podoba- i taka prawda. Nie istnieje imię, które zadowoli każdego niezależnie od tego czy est popularne czy nie typowe.
Niestety komentarze o tym, czy imię jest ładne czy też nie stanowią jedynie procent. Coraz węcej widzę tekstów typu: "Ty chyba nie masz mózgu, że chcesz tak nazwać dziecko. Zrobisz mu krzywdę na całe życie! Zobaczysz, jeszcze będzie cię za to nienawidzić! Wszyscy się będą z niego śmiać i go przezywać! Sprawisz mu tylko cierpień".
Nie wiem jak Was, ale mnie aż zmroziła czytając setny tego typu komentarz... i naszła mnie pewna refleksja.

Nasze dzieci wszystkiego uczą się od nas. Tego jak się zachwowywać, jak postrzegać świat, co jest "normalne", a co nie. To my jesteśmy dla nich wzorem i to właśnie z nas biorą przykład.
Dla takiego malucha każde imię jest nowe. Jest mu obojętne czy to będzie Kasia, Zuzia czy Dżesika, Paloma, Zara lub Nadzieja. Poznaje nową osobę i często nowe imię. Uczy się wszystkiego dopiero i zamiast się wyśmiewać i uważać to za dziwne (w końcu skąd ma wiedzieć, że imię Ragnar jest dziwniejsze od Filipa) wyciąga rękę i mówi "Cześć, a ja jestem (wstaw imię). Idziemy się bawić?".
 Osobiście uważam, że to fantastyczne. Taka szczerość, akceptacja i tolerancyjność (w sumie jaka tolerancyjność, dla nich dziecko to dziecko, niezależnie od wyglądu, czy imienia) to cechy, które z całego serca kocham w dzieciach.
Skąd więc bierze się to wyśmiewanie, które w pewnym etapie się pojawia (temu niestety nie mogę zaprzeczyć)? Spojrzcie jeszcze raz na początek poprzedniego akapitu. Dzieci wzorują sie na nas, na swoich rodzicach. Dla nich żadne i każde imię jest z założenia dziwne, bo dopier je poznają. To od nas zależy jaki będą miały do tego stosunek później. Albo od kolegów, którzy wcześniej wynieśli niewłaściwe wzroce z domów... To od rodziców dzieci słyszą, że dane imię jest głupie, nienormalne i jest powodem do wyśmiewania. Prawdopodobnie więc taka matka, która napisała wspomniany wyżej komenatrz, jest powodem dla którego takie dziecko będzie póżniej źle traktowane przez równieśników. A czy czyjeś imię jest naprawdę powodem do śmiechu?

Zanim więc wydamy sądy, zastanówmy się nad sobą. Czego uczę własne dziecko? Tego, że imię jego koleżanki jest dziwne i śmieszne? Czy może uczę je empatii, akceptacji i tego, że wszyscy jesteśmy równi i zasługujemy na taki sam szacunek? Ja zamierzam być w tej drugiej grupie...

Chcesz przeczytać więcej o presji nakłądanej na matki w sieci? Przeczytasz o tym we wpisie "Matka musi dać radę".
Jeśli spodobał ci się ten tekst, będzie mi miło jak zostawisz komenatarz, lub go udostępnisz.

6 komentarzy :

  1. Imię to już indywidualny wybór rodzica. Pretensje może mieć do niego jedynie dziecko;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie ani Ragnar, ani Filip by nie wiedział, że któreś i ich imion może być śmieszne, dopóki ktoś dorosły im tego nie powie :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Święta racja co raz częściej matka matce jest wilkiem i to nie w kwestii imienia dziecka.Przykre ale prawdziwe.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam niespotykane imie, dzis już pełno Nikodemów, za moich czasów nie spotkałem nikogo. Czasem myśleli że wymyślam, ale fakt że ludzie mówiący o tym że dziecko cie znienawidzi to zwyczajnie ludzie bez wyobrazni, closeminded. Tacy nie powinni miec dzieci. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie dlatego od dawna nie wchodzę na takie fora ;)
    A imiona teraz w modzie oryginalne i takie, które jeszcze 20 lat temu byłyby obśmiane... Trendy się zmieniają, ważne żeby uczyć dziecko nie wyśmiewania się z innych.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nawet Matki w internetach gryzą jadem? Matko i córko nawet mamy? Na psy zeszedł ten świat i to autentycznie. Dobrze robisz nie wchodząc. Może pora zasięgnąci rady mamy własnej? zawsze dobrze poradzi.

    OdpowiedzUsuń

Recent Posts

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.