poniedziałek, 12 czerwca 2017

Nuk Nature Sense- wspieranie karmienia piersią

Wielu mamom bardzo zależy na karmieniu piersią i ciężko walczą z przeróżnymi przeciwnościami, które spotykają na swej drodze. Także chciałam karmić, jednak wszystko potoczyło się w taki sposób, że przestałam. Jednak o tym opowiem wam innym razem, jeszcze nie jestem na to gotowa.
Tak czy inaczej Julka od jakiegoś czasu je już tylko z butelki. Jednak nie są one tylko dla dzieci karmionych mlekiem sztucznym. Kobiety karmiące piersią często podają w nich własny, odciągnięty pokarm, dzięki czemu mogą na przykład wyjść gdzieś bez dziecka.

Wybór odpowiedniej butelki dla dziecka jest bardzo ważny. Szczególnie dla tych karmiących piersią, które nie chcą by u ich dzieci zanikł odruch ssania. Jednak nawet dzieci karmione wyłącznie butelką bywają wybredne. Moja Julka większość odrzucała, nie pasowały jej kompletnie smoczki i nie chciała z nich pić. Miała swoją ulubioną firmę i żadna inna nie wchodziła w grę. Gdy dostałam zaproszenie do przetestowania najnowszej butelki marki NUK byłam pełna obaw. Do tej pory nie miałam okazji wypróbować żadnego z ich produkty i sama nie wiedziałam czego mam się spodziewać.

Miałyśmy do wyboru butelkę wielkości 150ml oraz 260ml. Zdecydowałyśmy się na mniejszą, dostosowaną do młodszych maluszków. Gdy butelka do nas dotarła najpierw zaskoczyło mnie to, że miała kilka otworów, a nie jeden, tak jak w tej którą używałyśmy do tej pory. Trochę się bałam, że z tego powodu Jula będzie się krztusić mlekiem przy jedzeniu. Zaskoczył mnie także sam kształt smoczka, zupełnie inny niż w butelkach, jakie do tej pory wypróbowałyśmy. Na szczęście o wiele bardziej przypominał ten z butelek, z których moja córa je, niż z tych, które odrzuciła. Postanowiłyśmy więc ją sprawdzić.

Okazało się, że mimo większej ilości otworów Julka nie ma żadnych problemów z jedzeniem, a butelka była szybko opróżniana do dna. Obyło się bez żadnych trudności, a butelka bardzo przypasowała.

Po zapoznaniu się z ulotką dowiedziałam się, że otwory te są wzorowane na kanalikach mlecznych w piersi i zapewniają naturalny wypływ pokarmu. To tłumaczyło dlaczego mała się nie krztusiła mlekiem. Końcówka smoczka jest wyjątkowo miękka, a oparcie dla warg szerokie i bardzo elastyczne, dzięki czemu przypomina pierś i brodawkę sutkową mamy. Dzięki temu butelka Nuk Nature Sense ta wspiera karmienie piersią, a nie je utrudnia i możemy bez obaw zostawić malucha z tatą, by podał w niej mleko :)



Na koniec mam jeszcze jedną świetna wiadomość: wy także możecie ją przetestować!!! Właśnie ruszyło wielkie testowanie i może się do niego zgłosić każda mama. Więcej szczegółów znajdziecie na stronie NUKa, >>TUTAJ<<. Serdecznie do tego zachęcam, niezależenie od waszego sposoby karmienia. Karmicie butelką, ale macie tak wybredne dziecko jak moje? A może karmicie wyłącznie piersią i obawiacie się podać odciągniętego mleka w butelce by nie zaburzyć odruchu ssania? Ta butelka jest właśnie dla was!
U nas sprawdza się rewelacyjnie, do tego stopnia, że planujemy nabyć ich więcej.

19 komentarzy :

  1. Osobiście bardzo lubię markę Nuk moj syn chciał ssać smoczek tylko od nich <3

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas droga mleczną trwała ponad 30 miesięcy. Choć czasem musiałam podac młodemu picie z butelki to wszystkie ze smokiem w kształcie innym niż pierś odrzucił.

    OdpowiedzUsuń
  3. Warto wspierać bo korzyści są nie do opisania.

    OdpowiedzUsuń
  4. ja używałam tommee tippee, ale na szczęście, kilka dni temu zakończyliśmy przygodę z butelką :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No myślę, że taka butelka to super sprawa. Ile teraz jest fajnych gadżetów na rynku :]

    OdpowiedzUsuń
  6. Przygodę z karmieniem skończyłyśmy po roku, ale nawet podczas karmienia korzystałyśmy z butelek, w końcu matka nie więzień, czasem z domu wyjść musi :D Nie próbowałam NUKa, ale kusi mnie, żeby przetestować taką nowość :) Zwłaszcza, że może kiedyś jeszcze się przyda ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. widzę, że jesteście równie zadowoleni, jak ja :)!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja już mam swoją ulubioną butelkę, ale o butelkach NUK też słyszałam wiele dobrego. Zobaczymy, czy mój pierwszy typ sprawdzi się też przy drugiej małej.

    OdpowiedzUsuń
  9. Stosowałam innej firmy piec lat malo bylo takich butelek

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspierać kp warto. My nadal się karmimy. A co do butelek- jedynie tego typu chłopcy moi akceptowali. Innych nie chcieli.

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiałam karmić moje córki piersią, choć pierwsze dni karmienia tej starszej były dość bolesne. Po porodzie nic nie wydawało się bardziej trudne i bolesne niż sam poród ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. moje chłopaki byli tylko na lovi innego nie chcieli a ostatni pił z aventu chociaż nuka też mieliśmy z ostatnim synkiem szybko przeszliśmy na twardy ustnik dzięki czemu Szymonek szybciek nauczył się pić z rureczki a póżniej z kubeczka :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Tosiek był na Canpol Baby. Tej nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Butle ze smokiem NUK używała moja mama zeby mnie nakarmić:) także firma już jest dlugo na rynku. u mnie ani jedno ani drugie dziecko nie pilo z butli ani nie miało smoka.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja również bardzo chciałam karmić córkę piersią, ale niestety nie mogłam ponieważ okazało się, że jest alergiczką i muszę karmić ją "sztucznym mlekiem". Z tego co pamiętam to i moja córka miała jeden ulubiony smoczek i butelkę jednak to nie była firma Nuk tylko Lovi.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Moje dzieci też korzystały z podobnych smoczków do butelek i sprawdzały się rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wielki szacunek dla wszystkich mam, dla mnie to wszystko brzmi kompletnie egzotycznie. Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Recent Posts

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.