środa, 21 lutego 2018

Recenzja wózka Cybex Iris M-Air

Wybór wózka wydawał mi się zawsze czymś banalnie prostym. Uważałam, że wystarczy wziąć jakikolwiek model w korzystnej cenie i gotowe. Gondoli nie wybierałam, dostałam od kuzynki po jej dziecku wózek 3w1. Bardzo się cieszyłam, że odszedł mi tak poważny wydatek, szczególnie, że w tamtej chwili nie mieliśmy zbyt wiele pieniędzy. Było to Espiro, które pomimo kilku mankamentów (w większości wykinających z tego, że wózek miał już swoje lata) sprawdziło nam się dobrze.
Kiedy Julka usiadła nadszedł czas na zmiane wózka głębokiego na spacerowy. Mieliśmy jeden od kompletu, jednak był bardzo ciężki i nieporęczny, a do tego hamulec słabo działał i Julka w nim jakoś dziwnie siedziała. Postanowiłam kupić coś lekkiego i taniego. Wybrałam model polskiej firmy Lionelo Emma, jednak ostatecznie jeździliśmy w nim tylko miesiąc. Wtedy dowiedziałam się, że wybór wózka nie jest tak prosty i nie warto brać byleczego w ciemno.

Wózek typu "parasolka" okazał się być zbyt 'dorosły' dla mojego, wówczas, 6-miesięcznewgo szkraba. Jula zjeżdżała w nim, nie mogła w ogóle usiąść i wyraźnie było jej nie wygodnie. Spacery zamieniły się w koszmar. W chwili posadzenia jej w wózku zaczynała się histeria, której nie szło w żaden sposób opanować. Krzyczała, darła się, a ja płakałam razem z nią z bezsilności. Większość czasu nosiłam ją na jednym ręku, drugą reką prowadząc pusty wózek. Sprawę pogarszało to, że mnie nie widziała, a niestety Julka ma bardzo silny lęk separacyjny. Po miesiącu powiedziałam DOŚĆ! Czas wybrać nową brykę! Tym razem postanowiłam sumiennie się do tego przygotować. Godzinami przeglądałam fora, recenzje i grupy o wózkach. Pytałam znajomych, przeczytałam masę stron i porównałam mnóstwo wózków. W końcu wybrałam i oto jest: nasz Cybex Iris M-Air.

Jedną z głównych zalet tego wóźka jest przekładane siedzisko. To była dla nas jedna z priorytetowych spraw, bo Julka panikuje, gdy tylko mnie nie widzi (obecnie ma 11 miesięcy i nic się nie zmieniło), więc do tej pory jeździ przodem do mnie, a tyłem do kierunku jazdy. Gdy ma ochotę, może rozglądać się na boki, ale ciągle czuje się bezpiecznie mając mamę w zasięgu wzroku.
Kolejnym plusem jest fakt, że to kubełkowe siedzisko. Mam wrażenie, że dla ledwie półrocznego malucha to o wiele wygodniejsze niż tradycyjne. Julka się nie zapadała, ani nie zjeżdżała, mogła wygodnie usiąść, a w kiedy usypia, przechylam całe siedzisko do pozycji leżącej, nie budząc jej przy tym. Oparcie oraz podnóżek możemy ustawić, tak aby zapwnić maksymalny komfort dziecku.
Teraz, gdy Jula jest trochę starsza dalej jest wygodnie, a mam nadzieję, że wózek posłuży nam jak najdłużej.

Kolejnym punktem, na który zwracałam uwagę był duży kosz. Zawsze trzymam pod wózkiem mnóstwo rzeczy (nie mam zwyczaju noszenia torebki), a codziennie po spacerze robię zakupy, więc zależało mi, bym miała je gdzie zapakować. Na szczęscie kosz w cybexie jest bardzo pojemny, z dostępem z obu stron, co jest niezwykle wygodne. Niezależnie od tego, w którą stronę macie ustawione siedzisko, łatwo sięgniecie po rzeczy trzymane pod wózkiem, a zabudowane boki uniemożliwiają ich wypadanie.

Przy wyborze naszego idealnego pojazdu, zwracałąm też dużą uwagę na wagę. Może nie muszę go długo dźwigać, jednak mam do pokonania trochę schodków i zależało mi, żebym mogła to zrobić bez większych problemów. Cały wózek waży niespełna 10 kg, czy to mało czy dużo - musicie ocenić sami. Dla mnie jest to ciężar, który bez problemu mogę wnieść z Julą w środku po tych kilku schodach. Wiedziałam, że są lżejsze wózki. Sama miałam 7kg "parasolkę", ale wiedząc jak skonczył się ten wybór postanowiłam wziąc coś solidniejszego, a przy tym jednocześnie dość lekkiego. Cybex jest idealnym wypośrodkowaniem.
Powiem wam jeszcze, że zajmuje zaskakująco mało miejsca po złożeniu. Co prawda, to nie było dla ,mnie zbyt istotne (mamy samochód w kombi z ogromnym bagażnikiem), ale okazuje się być niesamowicie wygodne. Jest bardzo kompaktowy: po złożeniu zajmuje tyle samo jeśli nie mniej miejsca niż Lionelo, nasz poprzedni wózek. Składa się łatwo, mozna to zrobić jedną ręką, niezależnie od tego, w którą stronę jest ustawione siedzisko.

Buda wózka jest duża, osłania przed śłońcem i wiatrem i można ją ustawić w trzech pozycjach. Znajduje się na niej również suwak, po rozpięciu którego widzimy siatkę, któe daje przewiew, jednak jeszcze z tego nie korzystałam- czekamy na lato.
W modelu z 2017 roku po bokach budki znajdują się "okienka". Cóż, cięzko mi stwierdzic czy to plus czy minus. Z jednej strony maluch może sobie przez nie wyglądać, gdy budka jest rozłożona, a z drugiej strony, w słoneczny dzień często świeci dziecku w oczy... Jeśli stwierdzicie, że to nie dla was, możecie kupić straszy model wózka, który takich "okienek" nie posiada.

Rączka jest regulowana, co szczególnie sprawdzi się w przypadku osób wysokich, lub takich gdzie jest duża różnica wzrostu. Obicie jest piankowe, więc ręce się nie ślizgają.

Kolejnym wielkim plusem jest przystępna cena tego modelu. Robiąc rozeznanie stwierdziłam, że stosunek jakości do ceny jest naprawdę bardzo dobry. Nie jest to najtańszy wózek, jednak jak na to, co nam oferuje uważam, że kwota nie przeraża :)

A czy są jakieś wady?
Po kilku miesiącach użytkowania zauważyłam kilka wad, jednak nie zmieniły one mojego zadowolenia z tego wózka.
Największym minusem są dla mnie koła. Z jednej strony są lekkie i zwinne, dzięki czemu łatwo sie prowadzi, jednak kompletnie nie nadają się na śnieg. Na szczęście mieszkam w Warszawie i to nie jest dla mnie duży kłopot, jednak gdy chciałam przejść przez nieodśnieżone miejsce, myślałam że się zakopiemy na amen! Jeśli więc mieszkacie w miejscu, gdzie zimą jest pełno zasp, lepsze będą koła terenowe :)
Bardzo słaba amortyzacja (jeśli nie jej brak) sprawia, że na wszelkich nierównościach wózek cały się trzęsie. Chodzenie po lasach, może więc być słabym pomysłem, jednak na wózek miejski Cybex Iris M-Air nadaje się idealnie.
Kolejną wadą jest to, że w cenie jest jedynie wersja podstawowa, bez żadnych gadżetów. Jeśli chcemy więc mieć uchwyt na kubek, torbę, śpiworek czy przykrycie na nóżki musimy dodatkowo zapłacić.

Starałam się opisać wszystko rzetelnie i dość obiektywnie, mimo mojej wielkiem miłości do Cybexa. Jego 'wady' mi nie przeszkadzają, ponieważ spełnia wszystkie moje wymogi względem wózka. Jeśli zleży wam na wózku miejskim, lekkim i zwrotnym to idealny pojazd dla was!
Mam nadzieję, że wybór nowej bryki, stanie się teraz dla was łatwiejszy. Na koniec na pewno mogę powiedzieć jedno: nie bierzcie byleczego! Dobrze zastanówcie się czego oczekujecie od wózka, jakie ma spełniać wymagania, jak i gdzie będziecie go użytkować, oraz zrobcie szczegółowe rozeznanie, czy dany model będzie dla was idealny. A jeśli zależy wam na podobnych cechach jak mi, serdecznie polecam wam Cybexa Iris M-Air.

13 komentarzy :

  1. Widać, że córka zadowolona😀 też.zastanawiałam się nad tym wózkiem, w końcu kupiliśmy inny

    OdpowiedzUsuń
  2. its look fantastic dear i realy like it..

    https://clicknorder.pk online shopping in pakistan

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za recenzję, pozdrawiam. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy czarny kolor nie płowieje?zastanawiam się nad kupnem tego wózka,właśnie w kolorze czarnym ale boję się czy czasem nie wyblaknie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Korzystamy z tego wózka od października i kolor dalej wygląda dobrze. Nic nie wyblakło ☺ więc polecam

      Usuń
  5. Zastanawiam się nad kupnem tego wózka. Jak jest z podbijaniem? Bardzo go slychać na kostce czy terkocze?

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam to od niedawna i jestem rozczarowana kołami. Nie wiem co się z nimi dzieje. Czy na zakupach w sklepie czy na betonie czy na kostce brukowej potrafią stanąć w poprzek i koniec. Czy ktoś te, tak miał? Nie da się nim jeździć naprawdę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy rozwiazala Pani problem z kolami?
      W zasadzie jestem zdecydowana na kupno tego wozka, gdyz syn uwielbia siedzisko kubelkowe a jak na 2,5latka ma dodatkowo jest ono spore.
      Tylko Pani wpis o kolach mnie martwi.
      W czym rzecz dokladnie?

      Usuń
    2. Mamy ten wózek i teraz przy drugim dziecku wymieniamy. Nie zrobiliśmy tego wcześniej,bo mieliśmy jeszcze wózek 2 w 1. A Cybex tragedia... wizualnie ładny, kosz pojemny, dziecku było wygodnie. I na tym koniec plusów. Największą wadą która rzutuje nad całością jest to, że bardzo źle się go prowadzi. Przednie koła podczas jazdy w sklepie, po równej powierzchni się blokują. Wygląda to tak jakby materiał z którego są wykonane koła "tarł się" z powierzchnią płytek. W praktyce wyglądało to tak, że podnosiłam wózek, żeby jechać tylko na tylnych kołach. Zakupy z tym wózkiem to masakra. Na chodniku czy ulicy daje radę ale prowadzony 2 rękami. Na kostce brukowej kilka razy przelecialabym nad wózkiem bo koło nagle się okrecilo. Cieszę się że w końcu nie będę na niego skazana po po ad 1,5 roku męczarni

      Usuń
  7. My też mamy ten wózek od sierpnia na początku było w miarę bo myślałam że to przejdzie bo nowy i się wyrobi ale tak jak Pani wyżej pisała to problem z kołami na prostej powierzchni np w sklepie zacina się jakby miał problem właśnie z tym podłodzem ciecko się go prowadzi nigdy więcej cybexa

    OdpowiedzUsuń

Recent Posts

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.