piątek, 7 lipca 2017

''Przyjaciel- ktoś przy kim mozna głośno myśleć''

 Czym dla Ciebie jest przyjaźń? 
Myślę, że ciężko by było znaleźć krótką definicję dla tego pojęcia. Przyjaciel to ktoś, kto cię rozumie i wspiera, komu można powiedzieć zawsze o wszystkim. Ktoś, kto jest dla ciebie rodziną, a czasem kimś nawet bliższym. Nie jest to miano, które możemy nadać pierwszej lepszej osobie. Do tego są potrzebne lata, godziny rozmów i wspólnie spędzonych chwil.



W swoim życiu spotkałam na szczęście kilka osób, które mogłam tak nazwać. Z niektórymi nie mam kontaktu, inni nadal są przy mnie. Możecie powiedzieć, że skoro się rozpadło, to nie było prawdziwą przyjaźnią, jednak ja się z tym nie zgadzam. Ci ludzie byli w czasie, w którym powinni, dzięki nim mam mnóstwo pięknych i barwnych wspomnień. To trochę tak, jakby po rozwodzie czy po rozpadzie związku mówić, że nigdy się nie było małżeństwem czy parą.

KIEDYŚ...
W dzieciństwie najlepszą przyjaciółką była córka (lub syn) znajomych rodziców, lub kogoś z rodziny z kim nam się najlepiej bawiło. U mnie była to kuzynka. Jesteśmy w tym samym wieku i dalej mamy kontakt, choć teraz już sporadyczny i na pewno przyjaźnią tego nazwać nie mogę. Jednak w tamtych chwilach łączyło nas wiele. Grałyśmy w gumę i klasy, chodziłyśmy na trzepak, zbierałyśmy karteczki i naklejki, bawiłyśmy się w biuro, szkołę, dom czy piosenkarki. Spędzałyśmy całe lata na działce, chodziłyśmy wspólnie na lody i dzieliłyśmy się ze sobą wszystkim, wcinając kilogramy słodyczy.
Jako nastolatka miałam trudny okres w życiu. Uwierzcie, to był na prawdę ciężki czas. Były wtedy przy mnie dwie osoby, które pomogły mi go przetrwać. Niestety, nie rozmawiałam z nimi od kilku lat, sama nawet nie wiem jak i dlaczego nasz kontakt się urwał. Jednak w tamtych czasach bez nich bym sobie nie poradziła. Mówiłam im o wszystkim, dzieliłam się smutkami, zwierzałam. Godzinami gadaliśmy przez telefon, pisaliśmy do siebie listy, spotykaliśmy się robiąc rzeczy, których nie mogłam robić z nikim innym. Mimo upływu czasu i oddalenia się od siebie, jestem im bardzo wdzięczna, że właśnie wtedy, przy mnie byli...

A jak jest teraz? 
Mam przy sobie kilka wyjątkowych osób. Jedne znam od 5 lat inne od 16.
Wiadomo, dzisiaj przyjaźń wygląda zupełnie inaczej niż za młodych lat (powiedziała ta stara, co nawet 23 lat nie ma jeszcze :P ). Każdy ma mnóstwo własnych spraw: praca, studia, rodzina, hobby. Teraz nie przesiaduje się u siebie nawzajem codziennie po szkole. Nie ma już czasu, aby godzinami wisieć na telefonie. Ale przecież nie trzeba spędzać razem każdej wolnej chwili: przyjaciele mogą nie widzieć się nawet przez rok, a gdy już się spotkają, mają wrażenie jakby minął ledwie jeden dzień!
Ja mam taką przyjaciółkę, na którą zawsze mogę liczyć. A ty masz? Mam nadzieję, że tak.

Moja przyjaciółka jest koleżanką z licealnej ławki. Do jej mamy, zwracam się "Mamo", a ona do mnie "córcia". Gdy kiedyś miałam problem z rodzicami, mieszkałam u niej przez kilka tygodni. Gdy rozstałam się z chłopakiem poszłam właśnie do niej. Gdy inny chłopak mnie zostawił, kupiła dwie butelki wina i nawet nie zdążyła rozpakować walizek z wakacji. Gdy chorowałam, siedziała razem ze mną pod kocem oglądając filmy i popijając grzańce (no i herbatę). Gdy okazało się, że muszę uczelni zapłacić kilka tysięcy poszła ze mną na całą noc na miasto, żebym o tym nie myślała. Gdy miałam problem finansowy nie cierpiący zwłoki, zawsze mnie poratowała. Ach, no i jeszcze jedna sprawa: wzdychamy do tych samych aktorów na filmach :P
Nie musimy się ze wszystkim zgadzać. Ba, nawet się nie zgadzamy! W końcu jesteśmy oddzielnymi osobami. Ale wiem, że zawsze mogę na nią liczyć. Że będzie zawsze, gdy będę jej potrzebować, tak jak do tej pory. Mam nadzieję, że ona ma do mnie podobny stosunek.
Naszej przyjaźni nie zniszczyło ani skończenie liceum, ani zmiana towarzystwa, ani założenie przeze mnie rodziny. Zawsze idziemy przed siebie pod rękę, mówiąc o wszystkim. A czasem milcząc. Nie zawsze trzeba mówić, wystarczy być. Pozwolić się wypłakać, wygadać, aby potem rozbawić tak, że zapomni się o wszystkich utrapieniach...
____________________________

A co dla Ciebie oznacza słowo przyjaźń? Czy czytając ten tekst pomyślałaś o kimś szczególnym? Masz taką przyjaciółkę? Opowiedz ;)

15 komentarzy :

  1. Mam taką przyjaciółkę. Gdybym okradła bank i nie wiedziała gdzie znaleźć schronienie, zadzwoniłabym właśnie do niej! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam takiego przyjaciela. Znamy się praktycznie od zawsze. I jesteśmy przykładem na to, że przyjaźń damsko-męska jest możliwa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam trzy przyjaciółki i razem tworzymy wielką mieszankę wybuchową. Różnimy się od siebie wizualnie, stylem życia, podejściem do wielu spraw. A jednocześnie jesteśmy ze sobą bardzo blisko, wspieramy się nawzajem i dałybyśmy się za siebie pokroić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyjaciel to wyjątkowa i potrzebna osoba��ja też mam ��

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja myślałam, że mam przyjaciół. Dwa razy zostałam jednak uświadomiona, że żadnego z nich tak nazwać nie mogę. Raz po śmierci babci, gdy zostałam zupełnie sama, drugi, gdy wyjechałam za granicę i od tego czasu nikt się do mnie nawet słowem nie odezwał. Muszę przyznać, ze to trochę boli, ale zdarza się. Wierzę jednak w to, że jeszcze spotkam na swojej drodze kogoś, kogo będę mogła nazwać prawdziwym przyjcielem. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przyjaźń to wyjątkowa sprawa i fajnie, że masz takie relacje w swoim życiu. Ja myślę, że mam więcej przyjaciół niż myślę. Są osoby, z którymi nie mam kontaktu od wielu miesięcy, a gdy się spotykamy mam wrażenie że widzieliśmy się tydzień temu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przyjaźń to dla mnie trudny temat. Miałam w dzieciństwie kilka przyjaźni, które zakończyły się z hukiem (np, jednak przyjaciółka mnie okradła), chyba wtedy przyciągałam osoby, które wysysały ze mnie energię. Teraz jest zupełnie inaczej, mam osoby, na których mogę polegać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam kilka osób, które bez wątpienia mogę nazwać moimi przyjaciółmi i jedną z nich, na szczęście jest mój mąż ☺

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam parę związków ;) z kobietami. Mam super przyjaciół I przyjaciółki :). Cenię ich bardzo I dziękuję że spotkałam ich w swoim życiu.

    OdpowiedzUsuń
  10. Przyjaciół mam mniej niż palców u jednej reki, za to wiem, że zawsze mogę na nich liczyć. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie ważne ilu masz przyjaciół wazne na ilu możesz liczyć. ;) Bardzo trafne przemyślenia !!! ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Super, że masz kilka takich osób i jedną wyjątkową przyjaciółkę<3 Ja mam teraz dobrych znajomych, ale o przyjaźni nie wiem w sumie czy można mówić.
    Napewno są osoby w moim towarzystwie, którym mogę powiedzieć wiele, ale nie wszystko. Czasami jest to ciężkie. Ale daję radę:D

    OdpowiedzUsuń
  13. Wspaniale jest mieć takiego przyjaciela i cudownie czyta się o cudzych przyjaźniach! :)

    I od razu zrobiło się u mnie tak nostalgicznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam przyjaciela, który obecnie mieszka za granicą, ale bylak nawet kota moim imieniem nazwał;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam kilka przyjaciółek. Każda to inna bajka, inna osobowość, ale każda mnie rozumie i ja staram się rozumieć je najlepiej jak potrafię.

    OdpowiedzUsuń

Recent Posts

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.